Echo modlitwy i życia, czyli mini czytelnia karmelitańska, w której znaleźć można drobne okruchy słów, myśli, czy refleksji naszych sióstr, które udało się wyciągnąć z karmelitańskich szuflad. Niektóre teksty powstały jakby mimochodem, zrodziły się w sercu podczas modlitwy, zwyczajnej codziennej pracy, inne są echem głębszej refleksji, lektury Biblii, smakowania i wnikania w glebę codzienności. Będą tu zatem poezje, nowicjackie odkrycia pod tytułem: biały welon o…, biblijne migawki pisane słowem i obrazem, echo lektur, rozmaite tematy związane z wydarzeniami życia, czy inne jeszcze teksty… na tle zdjęć wykonanych przez nasze siostry. Tutaj też, w zakładce muzyka, zbierać będziemy to, co ukazało się na naszej stronie w dźwiękowej formie.

SŁOWO

Wiosna

Poezje

Dodano: 15 marzec 2024

W lekkim wiatru podmuchu

W gałązki wiotkiej drżeniu

W słonecznych łez strumieniu

W zaciszu i bezruchu

 

W pieszczocie delikatnej

Wierzbowych rąk opuszków

W pochodzie leśnych duszków

W dnia chwili ostatniej

 

W zaniku i rozkwicie

W przepychu barw, szarości

W nostalgii i radości

Umieranie i życie

 

W ziemistej pól nagości

W miękkim, zielnym kobiercu

W ornej glebie i w sercu

Nowe się życie wiośni

Z tomiku wierszy s. Renaty od Matki Pięknej Miłości ocd: Przez słów zasłonę ukaż mi Siebie.

św. Hildegarda

Z moich lektur

Dodano: 07 marca 2024

WADA

CNOTA

apatia

męstwo

bezsilność

energia

tchórzostwo

dzielność

zniechęcenie

odwaga

wygodnictwo

zdecydowanie

Wygodo, ty pyle z pyłu, rozżarzony popiele z nędznej zgnilizny. Już na początku byłaś jadowitym potworem, co teraz potwierdza jeszcze twoja bezczynność i tchórzostwo. Nie można cię porównać nawet z robakami, które w wyrwach ziemi trudzą się, by znaleźć pożywienie.

Czymże byłby ten żywot bez trudu i pracy? Niczym! Jest ono jeszcze dalekie od upragnionego życia w raju, w którym żywych oczu nigdy nie zakrywa ciemność. Pragniesz osiągnąć raj bez wysiłku i pracy, ale nigdy go nie zobaczysz.

Jednak ja, porównywalny z siłą lwa, z radością pracuję dla dobra ludzkości. Tęsknię za Bożą dobrocią. Góruję nad wszystkim jak ktoś, kto rozpostarł swój płaszcz niczym skrzydła, szykując się do lotu. Wszystkie narody wzywają mnie w swych językach, bowiem pragną żyć w sprawiedliwości.

O Krainie Błędów i Pomyłek

Z moich lektur

Dodano: 01 marca 2024

O Krainie Błędów i Pomyłek

 

Droga do Krainy Cudów prowadzi przez Krainę Błędów i Pomyłek. Bóg może przeprowadzić cię szybko i z ominięciem przeszkód, ale nie zwykł tego robić. Tak więc Kraina Błędów i Pomyłek to nasze życie duchowe, szkoła, w której uczymy się o Bogu. Kraina Cudów to niebo, gdzie zobaczymy Boga. Dopóki jesteśmy w Krainie Błędów i Pomyłek, czasem tylko mignie Jego obraz, niejasno jak w zwierciadle.

 

 

Kraina Błędów i Pomyłek – tak kardynał Basil Hume w swoich notatkach nazywa nasze życie, szczególnie tę duchową wędrówkę, w którą wyruszamy zaledwie gdy zdejmą z nas białą szatę chrztu. Pozostawia otwarte pytania, na które oczywiście nie ma jednoznacznej odpowiedzi: dlaczego ta wędrówka trwa tak długo, dlaczego napotykamy tyle przeszkód, dlaczego uczymy się tak mozolnie, skąd przestoje i poczucie cofania się, kręcenia w kółko, dlaczego zdarza się nam tak wiele błędów i pomyłek…

To nasze długie wędrowanie przywołuje mi w pamięci starotestamentalny fragment Księgi Wyjścia (13, 17-18). Izraelici, cudownie wyprowadzeni z Egiptu, nie zostają równie cudownie wprowadzeni do Ziemi Obiecanej. Co więcej, Bóg prowadzi ich okrężną, dłuższą drogą, przez pustynię, by w zetknięciu z pierwszymi przeszkodami nie zaczęli żałować i nie chcieli wracać do dobrze znanej i jakoś bezpiecznej, choć niewygodnej, niewoli Egiptu. Stąd czterdzieści lat na pustyni, by poznać prawdę o sobie, o własnej słabości, małości i grzeszności, i wreszcie wyznać za psalmistą: Poza Tobą nie ma dla mnie dobra (Ps 16) – wtedy nawet pustynia kwitnie i przemienia się w Krainę Cudów, już tu, na ziemi…

s.E.

____________________________________________________________

Z książki: Echa, czyli 50 książek w jednej, s. Ewa M. Elżbieta Kolinko ocd

św. Hildegarda

Z moich lektur

Dodano: 27 luty 2024

WADA

CNOTA

niesprawiedliwość

sprawiedliwość

bezprawie

prawo

bezwzględność

wzgląd na drugiego człowieka

obstawianie przy swoim

wspaniałomyślność

brak skrupułów

sumienność

Bóg wszystko tak urządził, aby wszyscy wzajemnie okazywali sobie szacunek. Dlaczego gardzisz człowiekiem, w którym niebo jednoczy się z ziemią? Dlaczego odrzucasz hojny dar sprawiedliwości, jaki przygotował dla ciebie Bóg?

Ja, sprawiedliwość, jestem symfonią i przyjemnym dźwiękiem dla wszystkich ludzi. Sprawiedliwość ozdabia mnie jak klejnoty koronne. Szanuję dzieło stworzenia i wraz z nim dokonuję wspaniałych czynów. Wszyscy radują się ze mną, bowiem jestem dla nich latarnią morską na szlaku prowadzącym do sprawiedliwości. Dlatego każdy, kto wykroczy przeciw mnie, poniesie klęskę.

Budzę się razem z jutrzenką, ponieważ jestem ukochaną przyjaciółką Boga. Będę kroczyć po Jego stronie i od Niego nie odstąpię. Jestem mocą kwiatów wszystkich drzew, których zima nie zniszczy, a burza nie wyrwie z korzeniami. Otoczona całkowitą ciszą mieszkam na szczytach pokoju i kroczę potulnie jak baranek. Z Bożą siła wznoszę się jak zwycięzca, ponieważ jestem królewską koroną Boga. Nikt nie może mnie pokonać, nikt mnie nie przepędzi ani mną nie wstrząśnie, bowiem jestem przyjaciółką Boga.

Serce

Poezje

O mój Ty Boże od serca

Pastylkę daj cierpliwości

Przytul łagodnie do Siebie

Ucałuj mocno, z czułością

 

O mój Ty Boże od serca

Ujmij me serce w swe dłonie

Niech z głazu ciałem się stanie

I znów miłością zapłonie

 

O mój Ty Boże od serca

Naucz mnie, proszę, kochania

Lub weź to chore, ubogie

A swoje serce daj w zamian

 

O mój Ty Boże od serca

Dla Ciebie me serce kołacze

Czasem uderzy radośnie

Częściej wraz z Tobą zapłacze

 

Niebieski mój Kardiologu

Co łatasz rany serdeczne

Jak pieczęć mnie złóż na swym boku

I przyszyj na wieki wieczne

Dodano: 15 luty 2024

Z tomiku wierszy s. Renaty od Matki Pięknej Miłości ocd: Przez słów zasłonę ukaż mi Siebie.

Obłóczyny Marty – s. Łucji

Rozmaite tematy

Dodano: 01 luty 2024

„Wielbi dusza moja Pana, i raduje się duch mój w Bogu Zbawicielu moim”.

Te słowa maryjnego „Magnificat” towarzyszą mi nieustannie od 8.12.23 r. Tego dnia stałam się narzeczoną Jezusa i serce moje pragnie wyśpiewywać memu Oblubieńcowi hymn wdzięczności.

To On zrobił pierwszy krok w moją stronę i cierpliwie czekał na moją decyzję. Dziś z głębi serca dziękuję Mu za to, że powołał mnie do Zakonu NMP z Góry Karmel przyodziewając mnie w święty habit tego Zakonu oraz za to, że chce mieć mnie blisko Siebie, abym przez ofiarę ze swego życia służyła Kościołowi i całemu światu.

Moje serce wypełnia ogromna radość, bo wiem, że w życiu nie ma nic piękniejszego i wspanialszego od bycia w relacji Oblubieńczej z Jezusem i możliwości służenia Mu. Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie, bo sam Bóg mnie ukochał miłością bez granic i powołał. Dzień obłóczyn pozostanie w mojej pamięci do końca życia 😊.

Dziękuję za modlitwę i dalej o nią proszę, bym podobała się Jezusowi wypełniając zawsze Jego Przenajświętszą Wolę, by Jego pragnienia stawały się moimi pragnieniami oraz bym była Jego radością i chwałą niesiona w Sercu Maryi do końca moich dni.

Siostra Marta Łucja od Niepokalanego Serca Maryi

Cisza

Poezje

Niech się w ciszę zanurzę głęboko

Aż po uszy albo jeszcze głębiej

W ciszę, co pulsuje Tobą

Niech utonę w niej i zniknę zupełnie

 

Niech pochłonie wszystko Twa Obecność

Jak nurt wartki mnie z sobą uniesie

W tym, co tutaj niech objawi Wieczność

Jak, gdy zimą marzymy o lecie

 

Ciszo słodka, ciszo upragniona

Utul wszystko w kojących objęciach

Niech wygładzą się w twoich ramionach

Wszystkie rysy i duszy pęknięcia

 

Ciszo Boska, o ciszo łagodna

Niechaj życie w tobie będzie trwaniem

Ciszo święta, coś jest Słowem płodna

Daj to trwanie, co jest zasłuchaniem

Dodano: 15 stycznia 2024

Z tomiku wierszy s. Renaty od Matki Pięknej Miłości ocd: Przez słów zasłonę ukaż mi Siebie.

O drobnych wyborach dnia codziennego

Z moich lektur

Dodano: 01 stycznia 2024

O drobnych wyborach dnia codziennego

Ostatnio poczytuję wieczorem, przed snem, otrzymaną od przyjaciela książkę zawierającą 50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu, w której autorka, zgodnie z tytułem książki, dyskretnie przypomina, że Bóg nigdy nie mruga. Nie mruga, to znaczy zawsze spoczywa na nas Jego uważne, czujne, życzliwe spojrzenie. Psalmista dopowie: nie zaśnie ani się nie zdrzemnie ten, który czuwa nad Izraelem, oraz Pan będzie czuwał nad twoim wyjściem i powrotem teraz i po wszystkie czasy. Bóg, zawsze obecny w naszym życiu, czujny i uważny, z każdej sytuacji, także tej najtrudniejszej, wskazuje nam wyjście. Trzeba oczywiście nauczyć się Jego języka, nauczyć się Go słuchać, by usłyszeć i zrozumieć Jego słowo. Ale, wracając do książki, muszę przyznać, że od kilku dni powraca mi na pamięć jedno zdanie z 13. lekcji:

O tym, kim naprawdę jesteśmy, nie świadczą nasze zdolności,

tylko nasze wybory. *

Propozycje autorki, jak przekonać świat o naszej wartości, niepowtarzalności, choć miejscami ciekawe, nie zatrzymały mojej uwagi tak mocno, jak powyższy fragment. Bo przecież wielu z nas żyje w bardzo skromnych warunkach; brak wybitnych zdolności każe zająć się prozaicznymi, nieciekawymi dla oczu świata rzeczami, a kruche i słabe osobowości nie pociągną tłumów, nie dostaną Nobla, Oskara, czy innych prestiżowych w tym świecie nagród. A jednak nie to świadczy o naszej wartości, nie to ją określa: nie nasze zdolności, ale nasze wybory. A te ostatnie są w zasięgu każdego z nas i to w każdej chwili. Niektóre są tak drobne i zwyczajne, że przejdą niezauważone przez otaczających nas ludzi, ale przecież Bóg nigdy nie mruga i to Jemu nic nie umyka. To On z tych maleńkich, codziennych wyborów buduje nas od wewnątrz, a gdy rozpadnie się nasz człowiek zewnętrzny, jak mówi św. Paweł, objawi się ta najgłębsza prawda o nas.

Współsiostry świętej Teresy od Dzieciątka Jezus niezbyt wiedziały, co o niej napisać po śmierci – była przecież tak zwyczajna. Jednak niedługo potem odkryto jej wielkość ukrytą w maleńkości i zaufaniu złożonym w Bogu. Kościół zaliczył ją do błogosławionych, potem świętych, uczynił patronką misji, choć nie opuściła murów klauzury własnego klasztoru, a na koniec, tę młodą (wstąpiła w wieku 14, a zmarła w wieku 24 lat) karmelitankę ogłosił doktorem Kościoła. Teresa dokonywała drobnych wyborów każdego dnia, a gdy brakowało okazji, z miłością podnosiła przysłowiową szpilkę z ziemi.

Nadto, usłyszałam kiedyś podczas duchowej rozmowy: twoje codzienne wybory kształtują charakter na czas próby. By być wielkimi w najprawdziwszym znaczeniu tego słowa, w rzeczach małych, codziennych i wielkich, które mogą się nam przydarzyć, mamy pod ręką drobne okazje by tę wielkość budować.

Właśnie – kończę to pisanie, bo czekają mnie jeszcze inne obowiązki. Taki drobny wybór, na teraz…

s.E.

____________________________________________________________

*Regina Brett, Bóg nigdy nie mruga, Wydawnictwo Insignis Media, Kraków 2012, s. 89.

Z książki: Echa, czyli 50 książek w jednej, s. Ewa M. Elżbieta Kolinko ocd

św. Hildegarda

Z moich lektur

Dodano: 15 grudnia 2023

WADA

CNOTA

rozpacz

nadzieja

brak nadziei

nadzieja

beznadziejność

ufność

pesymizm

optymizm

myślenie negatywne

myślenie pozytywne

O, rozpaczy, jesteś zarzewiem zła i pożywką dla wad. Nawet nie wiesz, jak dobry jest dla ciebie Bóg. Nikt nie może ci pomóc, bowiem życia i dobra szukasz wszędzie, tylko nie u Pana. A On przecież stworzył niebo, ziemię, wszystkie wartości, i nawet zło uczynił sobie poddanym. Od Niego pochodzą wszystkie wielkie dzieła, a także triumf nad złem. Dlaczego zawsze wyobrażasz sobie nieszczęście, jeszcze zanim ono w ogóle nastąpi? Wszystkie stworzenia wypełniają bożą wolę, tylko zło stawia opór i odmawia, toteż zostało skazane na wygnanie w mroku, w którym nie wyrządzi już żadnej szkody.

Z wielką radością siedzę przy tronie Boga i z ufnością obejmuję każde Jego dzieło. Wszystko doprowadzam do dobrego końca, zjednując cały świat i ludzi. Bojaźliwa istota nie ma w sobie ufności w Bogu. Dlaczego to czynisz? Zawsze wyobrażasz sobie tylko nędzę i niepowodzenie, które cię jeszcze nie dotknęły. W ten sposób już w dzieciństwie tracisz siłę do życia.

św. Hildegarda

Z moich lektur

Dodano: 1 grudnia 2023

WADA

CNOTA

żądza sławy

uwielbienie dzieł stworzenia

żądza władzy

poważanie

władczość

bojaźń Boża

brak szacunku

wzgląd na drugiego człowieka

potrzeba uznania

szacunek

Wciąż tylko wykorzystujesz innych do swoich celów. Cóż może zdziałać człowiek bez Boga? Nic! Sam sobie szkodzisz, gdy używasz swych talentów tylko dla siebie. Jedynie stojąc po stronie Boga, możesz dostrzec, co jest dobre dla ciebie i innych. Bóg nie pozwoli ci samolubnie wykorzystywać dzieła stworzenia i mocno tobą potrząśnie. Nawet nie pytasz o obmycie podczas chrztu i o Boże uzdrawiające siły! Oddajesz się słabościom i marnujesz życie.

Ja jednak czczę Boga i znam swoje granice. Jak mogłabym sobie wmawiać, że kupię piękno i radość życia? Osiągnę je pod warunkiem, że otworzę się przed moim Bogiem i Go o to poproszę. Próżność i żądzę posiadania pozostawiam daleko za sobą. Staram się żyć w harmonii ze światem. Bóg obdarza mnie chlebem życia i ma w człowieku swe mieszkanie, dlatego tylko z Nim mogę dokonać najlepszych i najpożyteczniejszych dzieł. Sens życia polega na byciu świątynią, w której wzrasta to, co Boże, zaś ego maleje. Jednak ty, żądzo sławy, jesteś jak zaraza i nie żywisz głębokiego szacunku wobec Boga i dzieła stworzenia.