Z moich lektur

Dodano: 1 maj 2021

Gdy wstępuje do klasztoru osoba dojrzała wiekiem…

Święta Teresa z Lisieux wstąpiła do Karmelu, za zgodą Ojca Świętego, w wieku… 15 lat. Zresztą nie ona jedna już w tak młodym wieku marzyła o rozpoczęciu życia zakonnego, czy je rozpoczęła. Współcześnie sytuacja wygląda inaczej: z jednej strony granica wieku została znacznie przesunięta, a z drugiej, częstokroć zgłaszają się do klasztorów osoby starsze, po szkołach, studiach, często latach pracy, z pewnym doświadczeniem życiowym. To rodzi zupełnie inne problemy w ich formacji, w ich wchodzeniu w życie zakonne. Ale jak się okazuje św. Benedykt wspominał już o analogicznych sytuacjach w… XI wieku. Jak mówi o. Michał:

W regule jest specjalny rozdział przewidziany dla księży wstępujących do zakonu. Pojawia się tam pytanie, które Jezus zadał Judaszowi w ogrodzie Oliwnym: Przyjacielu, po coś przyszedł? Przecież to jest niesamowite, prawda? I każdy z nas, kto ma już jakoś ukształtowaną osobowość, pewną duchową praktykę, jakąś przeszłość mniej lub bardziej chwalebną, musi sobie takie pytanie zadać: Po co tu przyszedłem? Odpowiedź na pytanie: po co? – uzyskujemy przez eliminację fałszywych odpowiedzi albo takich, które wydają się nam słuszne.

Trzeba sobie zrobić po prostu listę. Przyszedłeś tutaj, żeby mieć spokój? Żeby pisać, czytać, być kimś znanym? Podziwianym za to, że wybrałeś takie surowe życie? Ktoś tyra i nikt go nie pochwali, a ty, gdy powiesz, że jesteś trapistą, to będzie coś?! Więc trzeba sobie zrobić listę i odpowiedzieć na pytania – oczywiście nie w ciągu jednego dnia, bo to troszeczkę trwa – po co tu jestem i co jest najważniejsze.
Jak brzmi pierwsza odpowiedź na liście?
Jestem tu po to, żeby wyzbyć się mojego fałszywego „ja”, a ono nie znosi być podległe, więc najlepiej rozciągnąć je na siatce zakonnej reguły i uznać społeczność, która mnie przyjmuje, za środowisko mojego życia, mój mikrokosmos. Ja ją w jakiś sposób oczywiście tworzę, kształtuję, ale ona była przede mną. A Pan Bóg mówi jeszcze tak: Przyszedłeś tu po to, żeby czekać na Moje objawienia, będę ci dawał pożywienie w ilości, którą uznam za wystarczającą dla ciebie. Czasem będzie go więcej, czasem będzie mniej, Czasem cię pocieszę, czasem cię nie pocieszę.

A co jest najważniejsze?
Najważniejsze jest trwanie, wierność. *

s.E.

_______________________________________________

*Michał Zioło OCSO, Po co światu mnich? Wydawnictwo W drodze, Poznań 2018, s. 26-27