Biały welon o…
Dodano: 01 kwietnia 2021
o procesji rezurekcyjnej
Chyba każdy dorosły katolik, chociaż raz w swoim życiu był na procesji rezurekcyjnej z radością czcząc Jezusa Zmartwychwstałego. Ja przez wiele lat przed wstąpieniem, dni Świętego Triduum przeżywałam w kościele oo. Dominikanów we Wrocławiu. Tam Liturgia była zawsze wspaniale przygotowana, za oprawę muzyczną odpowiadała doskonale wyćwiczona schola, nie brakowało różnorodnych instrumentów. Czułam głębokiego ducha wiary i wyjątkowy klimat ogromnej świątyni wypełnionej po brzegi ludźmi.
Dlatego dużym przeskokiem były dla mnie pierwsze Święta w Karmelu, w naszym małym chórze, gdy siedziałam tuż przy kracie, o kilka metrów oddalona od ołtarza… Poczułam się zaproszona do bardzo bliskiej, intensywnej obecności przy Jezusie. Porywa mnie Liturgia Wielkiego Tygodnia w Karmelu (a z ta garstką osób, które modlą się z nami w kaplicy tworzymy rodzinę :))
Dziś chcę opowiedzieć o naszej procesji rezurekcyjnej. Przyznam, że bardzo mnie zaskoczyła i urzekła borneńska tradycja. I jestem pewna, że nie ma tak w żadnym innym klasztorze 🙂
Otóż, gdy nadchodzi czas procesji, kapłan z Najświętszym Sakramentem wychodzi z kaplicy, za nim idą wierni, kierują się do naszej zakonnej bramy. Tam w dwóch rzędach stoją już siostry, w białych płaszczach i z pochodniami w ręku – jako najmłodsza wraz z drugą „białą” siostrą staje u boku kapłana oświetlając monstrancję – przyboczna straż Jezusa! I w należytym porządku wszyscy ze śpiewem na ustach idziemy do figury Maryi stającej na polance w naszym ogrodzie, gdzie brzmi z głębi serc uroczyste Salve Regina. Ponieważ jest to głęboka ciemna noc, drogę znaczą nam płomienie rozstawionych zniczy oraz pochodnie sióstr.
Gdy jeszcze nad nami świeci piękny ogromny księżyc i skrzą się gwiazdy – widok zapiera dech w piersiach, ponadto jest to moment szczególnego zjednoczenia nas (sióstr z chóru) i ludzi (z kaplicy) w radości i uwielbieniu Boga, który jest pomiędzy nami zwycięski i zmartwychwstały…!!! Śmiem twierdzić, że jest to mistyczne doświadczenie 🙂
Jezus pozostał z nami na zawsze!
ALLELUJA!
„Miłość rozpala we Mnie pragnienie, by stać się pokarmem dla dusz, albowiem zostałem między ludźmi nie tylko po to, aby żyć z doskonałymi, ale aby podtrzymać słabych i żywić maluczkich. Ja przyczynie się do ich wzrostu i Ja ich umocnię. Ich dobre pragnienia będą Moja pociechą, ich nędza miejscem Mego wypoczynku”.
(z: Wezwanie do miłości. Zapiski objawień Pana Jezusa Józefie Menendez zakonnicy Najświętszego Serca Jezusa.)
s. T