Biały welon o…
Dodano: 14 czerwca 2017
o lampce oliwnej
Jednym z moich obowiązków jest czuwanie, by nie zgasła lampka oliwna pod tabernakulum. Co dzień czujnym okiem zerkam na poziom oliwy i pilnuję, by żywy płomyk ognia rozświetlał miejsce „Święte Świętych”. Gdy zdarzyło się, raz czy drugi, że ledwie się tlił lub zanikł – ów znak żywej obecności Jezusa, poruszały się całe moje wnętrzności, bo przecież to wyraz mojej modlitwy i czci, nie może go zabraknąć! Nie mogę dopuścić do jego zagaśnięcia!
Ale tu nie chodzi tylko o historię lampy oliwnej w naszym chórze, bo za każdą zwyczajną „przypowieścią” kryje się mądrość Boża…
W tym kontekście przypominają mi się słowa św. Charbela:
„Zważ na oliwę w lampie, której światło pomaga ci czuwać i rozświetla twą noc. Zapal twą lampę. Nie czekaj aż wzejdzie słońce. Jeśli twoja lampa zgasła z braku oliwy, napełnij ją, nie zostawiaj jej, aby usiąść przy lampie napełnionej oliwą twojego brata. Będziesz zapytany o to, jak przypilnowałeś płomienia twojej własnej lampy. Niech tli się, aż do nastania świtu. Napełnij ją oliwą: nie dobrymi intencjami, chęciami, czy wodą. Zadbaj o jej światło przez swoje działanie”.
(cytat z: Św. Charbel „Orędzia z nieba”)
s.T.