Z moich lektur
Dodano: 08 sierpnia 2024
WADA |
CNOTA |
poczucie braku sensu / radości życia |
radość życia |
apatia / przygnębienie |
wesołość / radość |
rozpacz |
ufność |
smutek |
optymizm |
melancholia |
pogoda ducha |
Bóg stworzył radosnego człowieka, ale z powodu twej negatywnej postawy, troski doprowadziły cię do stanu głębokiej chandry. Popatrz tylko na Słońce, Księżyc, gwiazdy i cały niesamowity przepych zieleniejącej się siły życia na ziemi i pomyśl, jakim szczęściem Bóg obdarzył wszystkich ludzi. W gruncie rzeczy jesteś zaślepiony, leniwy, bezwzględny, nieodpowiedzialny i egoistyczny. Zamiast całkowicie zaufać Bogu, tylko powątpiewasz, bowiem wcale nie dbasz o twą boską naturę. Któż codziennie ofiarowuje ci wspaniałe, dobre dary, jeśli nie Bóg? Gdy dzień z pośpiechem wybiega ci naprzeciw, nazywasz to nocą, a gdy spotyka cię szczęście, nazywasz to nieszczęściem. Kiedy dobrze ci się powodzi, twierdzisz, że wiedzie ci się źle. Dlatego żyjesz w obłąkaniu, w mroku marnego żywota.
Ja jednak mam niebo już tutaj na ziemi, bowiem odpowiedzialnie chronię wszystko, co stworzył Bóg, podczas, gdy ty niszczysz i pustoszysz dzieło stworzenia.
Czule kładę na sercu kwitnące róże, lilie i całą zieleniejącą się świeżość życia. Chwalę Boże dzieła, podczas gdy ty jedynie gromadzisz ból.
Negatywnie oceniasz wszystkie swoje czyny, dlatego przypominasz piekielne duchy, które swoim pyszałkowatym zachowaniem wciąż tylko zaprzeczają Bogu. Ja tak nie postępuję, ponieważ poświęcam Mu całą moją uwagę. W smutku również kryje się radość, a w radości szczęście. Albowiem szczęście i nieszczęście występują na przemian jak dzień i noc. Dlatego radość i cierpienie również zmieniają się jak pory dnia.
Spójrz tylko na ptaki pod niebem i okrutnie pożerane przez nie robaki na ziemi. Tak też wygląda sytuacja ze szczęściem unicestwiającym nieszczęście tego świata. Bardzo ważne, by to, co użyteczne, niszczyło to, co bezużyteczne i bezwartościowe, podobnie jak złoto ulega oczyszczeniu w ogniu rozpalonym w piecu. Jednak ty zawsze wybierasz tylko gorzką stronę życia, ja zaś dostrzegam dokładnie jej przeciwieństwo. Wartość i jej brak widzę tak, jak to ustanowił Bóg. Dusza dąży do nieba, zaś ciało do ziemi. Ciało gnębi duszę, jednak ta je kontroluje. Spójrz tylko, jaki jesteś głupi i ślepy, i jakie bzdury opowiadasz.