Z moich lektur

Dodano: 15 czerwca 2024

Klucz do Serca Jezusa

Za miesięcznikiem W naszej Rodzinie

Wracając, zgodnie z kwietniową zapowiedzią, do dokumentu na aktualny rok, Rok Modlitwy: „Panie naucz nas się modlić”, chcę przywołać kolejną wypowiedź papieża Franciszka, tak punktualną na czerwcowy czas.

Po majówkach i licznych wyrazach pobożności maryjnej, tak żywo obecnych w miesiącu maju, stajemy u progu czerwca, miesiąca szczególnie poświęconego Sercu Jezusa. O tym Sercu, otwartym i pełnym miłości dla nas, „nieopancerzonym, jak się wyraził papież Franciszek, czytamy: „Serce Jezusa może otworzyć wspólny klucz, a jest to modlitwa. Ponieważ Bóg ma serce pełne miłości, serce ojca. Modlitwa jest największą siłą Kościoła (Przemówienie z 6 lutego 2016r.).

Co to znaczy, że Serce Jezusa otwiera modlitwa, skoro wcześniej jest mowa o tym, że jest ono „nieopancerzone”, otwarte i pełne miłości? Czy faktycznie potrzebujemy klucza, by otworzyć to otwarte Serce? Czy nie wylewa się z niego nieustanny strumień miłości i miłosierdzia, jak to widzimy choćby na powszechnie znanym obrazie namalowanym według wskazań siostry Faustyny? Tak, to serce jest wciąż otwarte, i odkąd przebiła je włócznia żołnierza na Golgocie symbolizująca nasze grzechy i odejścia, wraz z krwią i wodą nieustannie płynie z niego moc oczyszczenia i życia dla nas.

Wiemy jednak dobrze, że szczelnie zamknięte naczynie, zanurzone w rwącym nawet strumieniu, owszem, ochłodzi się, ale nie zostanie napełnione… Modlitwa zatem otwiera Serce Boga dla nas, a dokładniej: otwiera nasze serce na Boga. Modląc się, wylewając przed Bogiem moje serce, czynię je podatnym na Jego dotknięcia, na zasiew Jego słowa, na moc Jego łaski. Otwierając podczas modlitwy serce na Boga pozwalam, by życiodajne strumienie Jego łaski, miłosierdzia Jego Serca, przelewały się w moje ubogie, grzeszne i poranione serce, oczyszczały je, umacniały i ożywiały.

We wspomnianym dokumencie czytamy kolejne słowa papieża Franciszka: „Poprzez modlitwę Słowo Boże zamieszkuje w nas, a my w nim. Słowo inspiruje dobre intencje i podtrzymuje działanie; daje nam siłę i pogodę ducha, i nawet wtedy, gdy stawia nas w obliczu kryzysu, obdarza nas pokojem. W dniach trudnych i udręczających zapewnia sercu odrobinę zaufania i miłości, która chroni je przed atakami złego” (Audiencja generalna, 27 stycznia 2021 roku).

To wspólne zamieszkanie, Słowa w nas, a nas w Słowie, czy mówiąc inaczej, zamieszkanie w Sercu Jezusa i karmienie się Jego Słowem sprawia, że jesteśmy „podłączeni” do życiodajnego strumienia miłości Boga, która nas chroni, syci i przemienia.

Trwać przy Sercu Jezusa i Jego Słowie – tym jest właśnie modlitwa. Ona nie kończy się  jedynie na recytowaniu modlitewnych formuł, co gorsza, czasem z umysłem i wyobraźnią błąkającymi się zupełnie gdzie indziej. Modlitwa to słuchanie bicia Serca Miłosiernego Pana, to poznawanie Go, Jego woli i dróg; modlitwa to czytanie i wsłuchiwanie się w Jego Słowo, to trwanie w wewnętrznym dialogu, często bez słów, także pośród codziennych spraw, co więcej, modlitwa przedłuża się i sprawia, że odczytujemy i reagujemy na wyzwania codzienności z tych głębin rozbudzonej i żywej wiary trwającej przy Sercu Boga.

Czerwiec to dobry czas, by poszczególne wezwania z Litanii do Najświętszego Serca Jezusa, uczynić aktami strzelistymi, dostosowanymi do dnia, sytuacji, poruszeń naszego serca, by ostatecznie uczyć się żyć jak On:

Serce Jezusa, ze Słowem Bożym istotowo zjednoczone, zmiłuj się nad nami

Serce Jezusa, domie Boży i bramo niebios, zmiłuj się nad nami

Serce Jezusa, gorejące ognisko miłości, zmiłuj się nad nami

Serce Jezusa, w którym są wszystkie skarby mądrości i umiejętności, zmiłuj się nad nami

Serce Jezusa, z którego pełni wszyscyśmy otrzymali, zmiłuj się nad nami

Serce Jezusa, hojne dla wszystkich, którzy Cię wzywają, zmiłuj się nad nami

Serce Jezusa, źródło życia i świętości, zmiłuj się nad nami

Amen.

s.E.