Z moich lektur
Dodano: 14 września 2017
Ave Crux, spes unica – Witaj Krzyżu, jedyna nadziejo!
Święto Podwyższenia Krzyża świętego ustanowione na pamiątkę odnalezienia drzewa Krzyża przez św. Helenę, matkę Konstantyna, obchodzone jest w kościele tak wschodnim jak zachodnim 14 września. Znalezienie go datuje się co prawda na 13 września, ale to kolejnego dnia, 14. wypada rocznica wystawienia relikwii Krzyża na widok publiczny, czyli pierwsza adoracja świętego Krzyża. Kościół w Krzyżu Jezusa widział zawsze ołtarz, na którym Jezus dokonał zbawienia świata. Tego też dnia, w Karmelu, odnawiamy nasze śluby, kolejny raz kładąc na ołtarzu Chrystusowego Krzyża własne życie i śmierć. Zwyczajowo, to wydarzenie dokonuje się u początku dnia, w zaciszu zakonnego chóru, w swoistym ukryciu. Wielu wtedy jeszcze śpi, niektórzy szykują się czy zmierzają do pracy, jedni z radością inni zaś z trudem otwierają się na dar nowego dnia. My zaś, skryte za kratą Karmelu ponawiamy nasze Tak Bogu, pewne, że miłość rodzi życie, że to oddanie wyleje się na świat obfitą łaską, która zrosi drogi codzienności braci w świecie.
Śpiew, modlitwa i exorta Przeoryszy rozpoczynają to nabożeństwo.
Wspominając w sierpniowej liturgii Edytę Stein, w Karmelu s. T. Benedyktę od Krzyża, rokrocznie słuchamy jej słów, przygotowanych dla ówczesnej przeoryszy Karmelu w Kolonii na to wrześniowe nabożeństwo. Znak krzyża był jej bliski, i nie tylko nosiła go w nowym imieniu nadanym w Karmelu, ale i w życiu, aż po śmierć, która spotkała ją w komorze gazowej w Auschwitz. Rodzi się pytanie, czy także tam, odarta ze wszystkiego, odnalazła w sobie siłę, by z mocą i wiarą powtórzyć to wołanie: Ave crux, spes unica…? Nikt nie zna jej ostatnich chwil życia, ale na te ostatnie chwile składały się drobne chwile codzienności, w których ufnie i pokornie, pośród własnych słabości, wybierała Boga i Jego Krzyż. To dlatego Kościół, po dokładnym oglądzie jej życia nie wahał się zaliczyć siostrę Benedyktę do grona świętych, męczenników, doktorów Kościoła – bo jej mądrością stał się Jezusowy Krzyż
Pozdrawiamy cię, Krzyżu Święty, nasza jedyna nadziejo!
Patrz na Krzyż: z otwartego serca płynie krew Zbawiciela, krew zdolna ugasić nawet płomienie piekła. Przez wierne zachowywanie ślubów osiągniesz to, że twoje serce stanie się wolne i otwarte, a zatem będą mogły przepływać do niego strumienie Bożej miłości, przepełniając je i dając mu płodność aż po krańce ziemi.
Mocą Krzyża możesz być obecna we wszystkich miejscach bólu – wszędzie tam zaprowadzi cię twoja współczująca miłość, ta miłość, którą czerpiesz z Boskiego Serca i która czyni cię zdolną wszędzie rozprzestrzeniać Jego Najdroższą Krew, aby nieść ulgę, ratować i zbawiać.
Oczy Ukrzyżowanego zwrócone są na ciebie pytającym spojrzeniem. Czy chcesz na nowo, z całą powagą zawrzeć z Nim przymierze? Jaką dasz odpowiedź? „Panie, do kogóż pójdę? Ty masz słowa życia wiecznego”.
Ave crux, spes unica!*
* Z pism duchowych św. Teresy Benedykty od Krzyża, w: Liturgia Godzin OCD, Kraków 1999, s. 128.
s. E.